Estetyka to rozbudowana teoria dotycząca przede wszystkim wartości (rzecz jasna, estetycznych, takich jak piękno czy wzniosłość). Jak się okazuje, nawet te podstawowe pojęcia wywołują wiele sporów już na poziomie definicji. Nawet takie pojęcie jak piękno w literaturze, w poszczególnych epokach jest rozumiane nieco inaczej. Kanon ulegał zmianie, ale nie mamy wątpliwości, że to pojęcie wciąż się pojawia i to nie bez powodu. Piękno jest więc od setek lat obiektem badań pisarzy i poetów, jest nośnikiem innych wartości, często ich metaforą. Może dotyczyć przyrody, a także ludzi i ich zachowania.

Piękno jako idea, również jako piękno w literaturze, to najczęściej szereg zasad dotyczących proporcji i harmonii (w literaturze może być to harmonia dotycząca samego kunsztu pisarskiego, albo też opisywanych barw, dźwięków, postaci czy zachowań bohaterów). W starożytności łączono ideę piękna z dobrem – uważano, że można w sposób obiektywny wyodrębnić i opisać pewne proporcje i zasady, po ocenie których można będzie stwierdzić, czy coś jest piękne czy nie. To samo dotyczyło na przykład wyglądu, jak i zachowania ludzi. Już jednak u starożytnych widać różnice w poglądach na temat tego, jak rozumieć piękno w literaturze i jak rozumieć piękno w ogóle. Sofiści kładli nacisk na użyteczność i byli skłonni twierdzić, że pięknym jest to, co daje człowiekowi przyjemność (na przykład poprzez zmysły). Inne zdanie miał jednak Platon, który ideę piękna wywyższał ponad to, co zmysłowe.

W średniowieczu łączono najwyższe pozytywne idee z Bogiem i piękno w literaturze (tak jak i inne najwyższe wartości), pojawiało się w wypadku wspomnienia samego Stwórcy lub podkreślania piękna w jego dziele (świecie, który stworzył).

W późniejszych epokach zaczęto patrzeć na piękno wyłącznie w kategoriach sztuki. Oceniano więc piękno w malarstwie, piękno w literaturze, opisywano kanony, starając się uchwycić najbardziej obiektywną definicję tego pojęcia. Współcześnie odróżnia się dwie kategorie, które muszą być brane pod uwagę, przy ocenie piękna. Pierwszą jest harmonia, drugą – to, co mniej uchwytne – jak melodia w muzyce czy barwy w malarstwie. I dziś piękno w literaturze też nie jest już kategorią jednoznaczną. Trudniej dyskutować o pięknie, bo twierdzi się, że gusta przedmiotem dyskusji być nie powinny.

Przykładem autora, który cenił i podkreślał piękno w literaturze jest na przykład nasz rodzimy poeta Cyprian Kamil Norwid. Próbuje on uwznioślić piękno, jak na romantyka przystało, opisując piękną muzykę Fryderyka Chopina. W polskiej literaturze, w prozie, mamy też dużo opisów piękna. Tak jest na przykład u Henryka Sienkiewicza w „Quo vadis” przy opisie bohaterki. Tu również na pojęcie piękna nakłada się pojęcia dobra, wrażliwości, niewinności i – co charakterystyczne dla dziewiętnastowiecznych, polskich twórców – polskości. Czasem jednak piękno jest rozumiane zupełnie inaczej i przedstawiane w sposób zgoła odmienny – tak jest w przypadku słynnego dzieła Charlesa Baudelairea „Padlina”. Tu poeta skupia się na kontraście między pięknem ukochanej, a naturalistycznie opisanymi szczątkami zwierzęcia. Już samo zestawienie może wydawać się szokujące.