Jeszcze do niedawna epokę w historii polskiej literatury, która zajęła miejsce romantyzmu, określano mianem pozytywizmu. Obecnie uważa się tę nazwę za niezbyt precyzyjną – badacze preferują i postulują mówienie o polskiej literaturze realizmu i naturalizmu, jako że właśnie te dwa prądy zdominowały ostatnie dekady XIX wieku, wyznaczając kierunki artystycznej aktywności pisarzy. Ambicją obu tych typów twórczości było odmalowanie za pomocą słów jak najbardziej wiernego obrazu rzeczywistości – przedstawienia życia codziennego ówczesnych ludzi w sposób jak najbardziej szczery oraz skomponowania opowieści w taki sposób, by wnioski wypływające z lektury trafnie komentowały bieżące problemy społeczne czy obyczajowe.

 

Pozytywizm Comte’a

 

Nagromadzenie się nowych tendencji w zakresie twórczości literackiej było pewnego rodzaju pokłosiem upowszechnienia się filozofii pozytywnej, sformułowanej przez Augusta Comte’a. Uczony ten postulował przyjęcie za najważniejszy punkt odniesienia zaufanie do wiedzy, pozyskiwanej na drodze naukowych badań i poddawanej analizie empirii. Tendencje te szły w parze z przyspieszającym tempa rozwojem technicznym, który wprowadzał świat w czasy nowoczesne, za pośrednictwem nowych zdobyczy technologicznych i odkryć naukowych. Zaufanie romantycznym bajaniom i metafizycznym spekulacjom uznawano za przebrzmiały sentymentalizm, nieprzystający do nowoczesnych czasów. Istotne stało się to, co rzeczywiste i pożyteczne, co można wyczerpująco zbadać, a także stale ulepszać [kancelariaths.pl].

 

Pozytywizm literacki w Polsce

 

Kultura polska postrzega tendencje literackie z drugiej połowy XIX wieku przede wszystkim jako znak odwrócenia się od idei propagowanych przez romantyzm. Dzieła pisane głównie przez tak zwanych narodowych wieszczy pozwoliły pozbawionemu realnej ojczyzny narodowi odnaleźć poczucie wspólnoty i zbudować wspólny, solidny fundament, ale snute marzenia o cudownej odmianie politycznego losu okazały się płonne. Zjednoczony przez polityczny ucisk trzech zaborców naród zdał sobie sprawę z tego, że dążenie do wielkości i osiągania założonych celów musi oprzeć się na wytrwałej i realnej pracy.

W tej materii literaci postrzegali jako swój obowiązek wpłynięcie na naród za pośrednictwem nieco tendencyjnie, ale rzetelnie opracowywanej prozy. Ich celem stało się uświadamianie szerokim rzeszom tego, w jakiej sytuacji znajduje się polska kultura: kolejne utwory skupiały się na nakreślaniu ważnych problemów społecznych, uwrażliwiały na to, co wymaga naprawy i troski. Jednym z najistotniejszych zadań było obudzenie narodowej świadomości wśród najuboższych, a zarazem najliczniejszych członków społeczeństwa, postulat ten określano mianem pracy u podstaw.

Zdawano sobie sprawę z tego, że chcąc stworzyć odnowione państwo polskie, wypada zadbać nie tyle o wykorzystanie najbliższej politycznej okazji, by sformować na nowo organizm państwowy, ale raczej dostatecznie zjednoczyć ludzi, którzy mieli ten kraj tworzyć. Pisarze pozytywistyczni nie bali się więc prezentować prawdziwych, czasem wręcz naturalistycznych obrazów, ilustrujących rzeczywistość ziem polskich schyłku XIX wieku. Wśród tych narracji nieustannie przewijały się tematy biedy, niedostatecznego wykształcenia, wierzenia w zabobony czy konformistycznego dostosowywania się do zaborczej polityki.

W trosce o kształt nowego społeczeństwa polskiego zadawano też pytania o miejsce, jakie mogą w nim zdobyć walczące już w pozostałej części świata o emancypację kobiety. Na terenie Polski palącą kwestią była też asymilacja Żydów. Mimo dostrzegania wyzwań, jakie stawiała przed społeczeństwem najnowsza historia, wiele powieści przestrzegało także przed moralnym zagubieniem, jakie mogło być konsekwencją nadmiernej wiary w postęp, pieniądz i niezdrową ambicję. Jak pokazała historia, dzieła stworzone w okresie pozytywizmu bardzo solidnie współtworzą klasykę polskiej literatury. Choć stworzone w trudnych czasach, okazują się zawierać wiele uniwersalnych treści, które w oczach czytelników kolejnych epok nieustannie się aktualizują.